Tag:Łódź

Wiosna, ach to Ty!

Wiosna, ach to Ty!

Cebulice w Parku Klepacza 

Wreszcie możemy się cieszyć coraz większą ilością zieleni, dłuższymi dniami i pierwszymi kwiatami. Jest takie miejsce w Łodzi, gdzie wraz z pierwszymi wiosennymi kwiatami, schodzą się mieszkańcy podziwiając niebieskie dywany uroczych cebulic syberyjskich

Niewielki Park im ks. bp Michała Klepacza, otaczający rektorat Politechniki Łódzkiej, stanowi fragment i echo  przeszłości miasta Łodzi. Od 2019 roku stanowi wyłączną własność Politechniki Łódzkiej, w przeszłości należał do rodziny Richterów, do których należały willa – obecny rektorat PŁ, oraz drugi budynek będący administracją rektoratu.

Stanowisko niebieskich cebulic, jest jedynym takim dużym w miejskim parku, w skali kraju. Nie jest znana dokładna data zasadzenia kwiatów, ale przyjmuje się że rosną w tym miejscu od 1945 roku. Obok cebulic, występuje jeszcze śnieżnik lśniący, również niebieski, ale nieco bledszy.

Wysyp niebieskich kobierców

Pewną już tradycją Łodzian w okresie od marca do kwietnia, są liczne odwiedziny  w parku, właśnie w okresie kwitnienia cebulic. 

Niebieskie kwiatuszki przyciągają swoja urodą podziwiających je spacerowiczów, amatorów fotografii, oraz liczne owady zapylające. W świadomości mieszkańców miasta, od momentu ich pojawienia się, zaczyna się na dobre wiosna.

Światło i dźwięk

Światło i dźwięk

Soundedit 2016

 przyniósł uszom doświadczenie dźwięku jednego z najsłynniejszych jego pasterzy, jakim jest Brian Eno. Dzisiaj w łódzkiej Fabryce Sztuki można było w ramach festiwalu właśnie spotkać się z instalacją muzyczno – świetlną z najnowszej płyty Briana The Ship. Nie potrafimy, bądź nigdy nie mieliśmy potrzeby żeby mierzyć ciemność i ciszę – wobec tego światło i dźwięk to brak ciemności i ciszy

Jeśli kochasz muzykę tła, muzykę ambientową, to właśnie znalazłeś jej ojca. Członek i twórca Roxy Musik, człowiek Renesansu muzycznego – bo czego się nie dotknie, to brzmi fantastycznie. W swojej karierze muzycznej współpracował i miał ścisły wpływ na brzmienie albumów takich twórców jak: U2, Talking Heads, Devo, Ultravox, James, My Bloody Valentine, John Cale, Coldplay czy Phil Collins.

Wrażenie zmysłów

tak najprościej można opisać, to co zgotował nam Eno w swojej świetlno – muzycznej instalacji.

W dosyć kameralnym ale na tyle przestronnym pomieszczeniu, jednej z sal Fabryki Sztuki przy ul. Tymienieckiego w Łodzi, zgromadzili się fani oraz uczestnicy festiwalu. To właśnie legenda industrialnego, pofabrycznego klimatu tego miejsca była swoistą kropką nad i całego wydarzenia. Dźwięki które popłynęły z głośników, a od których nie można się było odciąć wniknęły głęboko w uszy słuchających. Inaczej można było potraktować zmysł wzroku, któremu dawkowane ciemność na zmianę z pełgającym światłem świec, mocnymi cieniami sylwetek ludzkich siedzących nieruchomo, bądź przemieszczających się dyskretnie w połączeniu w podświetleniem kolorystycznym. Jedyny i niepowtarzalny klimat, jaki stworzyły zabiegi oddziałujące na zmysły potwierdziły tylko doświadczenie i klasę muzyka, który możliwę, że tego wieczoru został właśnie odkryty przez najmłodszą część audytorium.